Zanim w całej Polsce zabrzmi poranne „Chrystus Zmartwychwstał, Alleluja!”, w Iłży Wielkanoc ogłasza się nocą – donośnym, głębokim rytmem barabana, który od wieków budzi miasto i niesie się aż po sąsiednie wsie.
To nie zwykłe bębnienie.
To historia, rytuał i symbol – przekazywany z pokolenia na pokolenie. Jedna noc, jeden bęben, siedmiu barabaniarzy i solista. Baraban, wyciągany ze skarbca tylko raz w roku, milczy cały rok, by tej jednej nocy powiedzieć wszystko.
Mówi się tu: „Nie ma w Iłży Wielkanocy, jak nie ma barabana.”
Od 1982 roku przewodzi tej tradycji Marian Rachudała – człowiek, który z rytmu uczynił opowieść. To on nadaje tempo, prowadzi grupę, czuwa nad wszystkim jak strażnik tej niezwykłej części iłżeckiej tożsamości.
Bo baraban to nie tylko dźwięk. To emocje. To wspólnota. To duma.
I każdy, kto raz usłyszy to bębnienie – wie jedno: tu bije serce Iłży.
Noc z 19 na 20 kwietnia 
Start: północ 
Pierwszy przystanek: ul. Bodzentyńska 
Finał: Kościół pw. Wniebowzięcia NMP, godz. 6:00
Do zobaczenia – w tę jedyną noc w roku.
